Biga

Zazwyczaj każdy szanujący się introligator zanim wygnie kartkę, użyje do tego kostki introligatorskiej. Przyciskając wyprofilowanym jak nóż kawałkiem kości, zrobi ślad na papierze. Wtedy kartka wygnie się dokładnie w tym miejscu, w którym pozostał ślad. Takie szpejo używane od wieków potrafi mieć swoje wady. Czasem coś nie pyknie albo pyknie, ale nie tak jak trzeba i linia się zbadziewi, bo ruszyła się linijka. Innym razem na papierze mogą […]

Iluzja

To jest ten moment, kiedy mrużę oczy i przez szparki pomiędzy powiekami wchodzi uproszczony, jakby widziany z daleka, obraz. Pokraczne, nieporadne pacnięcia, które z bliska wyglądają na chaotyczne upaprania farbą, z oddalenia lepią dla oka iluzję czegoś. Mazie i gryzmoły zamieniają się w logiczne kształty z wiarygodnym światłocieniem. A jeszcze przed chwilą było tu nic.

Węgiel od starych mistrzów

„Weź kilka kijków wierzbowych, suchych i foremnych, i natnij z nich patyczków długich na szerokość dłoni, czyli też czterech palców. Następnie połup te patyczki tak, jak się robi na podpałki i tak jak wiązkę podpałek zwiąż je ze sobą; przedtem jednak wyczyść je i zaostrz z obu końcy na kształt wrzeciona. Potem, już w wiązkach, zwiąż je w trzech miejscach, to znaczy pośrodku i na końcach, cienkim drutem miedzianym lub żelaznym. Weź następnie nowy garnek […]

Akwarela węglowa

W filmie wystąpili: – bryła węgla kamiennego, – młotek kamieniarski, – worek foliowy i folia stretch, – szklany kurant, czyli narzędzie do ucierania pigmentu, tutaj z wodą, – szpachelka malarska, – szpachelka „Japonka”, – moździerz granitowy, – atomizer z wodą, – moździerz laboratoryjny, – łyżeczka kuchenna, – spoiwo akwarelowe, – w roli pierwszoplanowej: doskonała, neutralna czerń z bardzo szerokim zakresem szarości.

Jaka sakiewka?

Jak to, jaka sakiewka? Normalna, taka jak z filmów o średniowieczu. Na kawałek szmaty sypiesz ryż albo siemię lniane. Dosypujesz pyłu węglowego, wiążesz jak średniowieczną sakiewkę (w wersji pro możesz użyć trytytki) i gotowe. Takim narzędziem topujesz albo smyrasz, według uznania. Uzyskujesz półtony zależnie od szorstkości podłoża. Będzie odwrotnie niż u ludzi, bo w rysunku węglem im coś jest bardziej szorstkie, tym chętniej cię przyjmie i odwzajemni się […]

Sangwina: od skały do farby

Bryły były dosyć spore jak na pigment kupowany na wagę, niektóre nawet większe od orzecha włoskiego. Sangwina pozornie wydaje się niedostępna, bo jest twarda jak skała. Wystarcza jednak młotek kamieniarski i skruszone bryły stają się bryłkami, gruzem, kruszywem, piaskiem, wreszcie na koniec pyłem. Teraz jeszcze miąchanie, olej, miąchanie, olej, aż do skutku. Ale po co to wszystko? Ten starty na pył kawałek skały zamienia się właśnie w krwiste, sangwinowe […]

Czarny piasek

– Bałeś się? – Pewnie, że tak. Ale przyznać się do tego, to przecież obciach. – Czego się bałeś? Schodziłeś przecież całe Tatry, łącznie z jaskiniami. – No tak, ale widziałem na filmikach, jak to wygląda u speleologów: czołganie się po błocie, przeciskanie przez szczeliny w skałach… Nigdy tego nie robiłem i najnormalniej w świecie miałem stracha. Ale dzisiaj, czyli kilka dni po powrocie z tej jaskini, zaczynamy planować następny wypad. Jeśli chcesz przyśpieszyć schnięcie […]

Magnesem w meteoryt

Pod młotkiem zachowywał się podobnie jak inne skały. Zamiana w gruz przeszła dość bezboleśnie, ale z zamianą kruszywa w drobne cząstki było już gorzej. Nagle zobaczyłem, że w niektórych miejscach masa ucierana w granitowym moździerzu zaczyna połyskiwać srebrnym kolorem ‒ to były kryształy jakiegoś metalu. Musiałem je wydłubać i wtedy już jakby mniej boleśnie, choć nadal z oporem, zaczęła się ich zamiana w drobny piasek. Moździerz ceramiczny ujednolicił […]

Nietoperzowa

Po wpisaniu w Google Maps: Jerzmanowice, Jaskinia Nietoperzowa, usłyszałem komunikat: „To miejsce – Jaskinia Nietoperzowa – może być zamknięte”. I całe szczęście. To ostatni dzwonek, żeby wejść do wnętrza jaskini przed otwarciem sezonu dla zwiedzających ją turystów. Na miejscu spotykamy się z grupą o wdzięcznej nazwie Przedsiębiorstwo Budowy Jaskiń, czyli z zapaleńcami, którzy pod wodzą Andrzeja Górnego od lat drążą pod ziemią korytarze w poszukiwaniu nowych jaskiń, przeprowadzają badania naukowe z zakresu geologii […]

Anatomia światłocienia

Wpadła mi kiedyś w ręce niepozorna książka Witolda Dederki „Oświetlenie w fotografii”. Sam początek wydał mi się nudny, był nafaszerowany teorią i nawet matematyczno-fizycznymi wzorami. Kiedy przez niego przebrnąłem i wszedłem w tekst głębiej, teoria zaczęła zamieniać się w praktyczne przykłady zastosowania różnego rodzaju źródeł światła. Dalej były jeszcze: Wpływ ilości użytych źródeł światła. Rozproszenia i skupienia. Możliwości światła odbitego. Oświetlenie konturowe, w kontrze, i cała jeszcze […]

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

powrót do góry