Tylko wyjątkowo kupuję gotową farbę, bo zwykle maluję obrazy farbami, które robię sam w swojej pracowni. Odtwarzam technologie starych mistrzów malarstwa olejnego. Farby na obrazach Rembrandta, da Vinci czy Vermeera często zawierają ten sam rodzaj pigmentów ziemnych. Dawniej te surowce sprowadzano jedwabnym szlakiem a dziś zamawiam je przez internet albo szukam ich na targach minerałów. Jeżeli potrzebne są pigmenty, jakich używano już w malarstwie jaskiniowym, wtedy razem z geologami szukam ich w jaskiniach.
Olej lniany zagęszczam na słońcu według XIV-wiecznej receptury Cennina Cenniniego, autora „Rzecz o malarstwie”. Taki olej utarty z pigmentem jest doskonałym spoiwem wykorzystywanym do techniki laserunku. Laserunek, czyli metodę nakładania wielu warstw półprzeźroczystej farby, od wieków stosowali wielcy mistrzowie malarstwa olejnego.