Bryły były dosyć spore jak na pigment kupowany na wagę, niektóre nawet większe od orzecha włoskiego. Sangwina pozornie wydaje się niedostępna, bo jest twarda jak skała. Wystarcza jednak młotek kamieniarski i skruszone bryły stają się bryłkami, gruzem, kruszywem, piaskiem, wreszcie na koniec pyłem. Teraz jeszcze miąchanie, olej, miąchanie, olej, aż do skutku. Ale po co to wszystko? Ten starty na pył kawałek skały zamienia się właśnie w krwiste, sangwinowe […]
Terra rossa spod nóg
Cześć, Michał, jesteśmy w chorwackim Novigradzie. Czy wiesz może, co to jest to takie rdzawe? – Tak. To terra rossa. Produkt wietrzenia krasu, źródło żelaza i aluminium. Siedmiolitrowa butelka po wodzie mineralnej, łyżeczka do herbaty, kawałek miejsca w bagażniku i terra rossa ląduje w pracowni. Czeka w kolejce do skruszenia i przesiania, bo tak uzyskuję jednolite kruszywo. Do mielenia, gdyby coś z tego kruszywa miało zamiar stawiać opór przed rozdrobnieniem. Do gotowania, które pozwala w prosty sposób pozbyć […]