Anatomia światłocienia

Wpadła mi kiedyś w ręce niepozorna książka Witolda Dederki „Oświetlenie w fotografii”. Sam początek wydał mi się nudny, był nafaszerowany teorią i nawet matematyczno-fizycznymi wzorami. Kiedy przez niego przebrnąłem i wszedłem w tekst głębiej, teoria zaczęła zamieniać się w praktyczne przykłady zastosowania różnego rodzaju źródeł światła. Dalej były jeszcze: Wpływ ilości użytych źródeł światła. Rozproszenia i skupienia. Możliwości światła odbitego. Oświetlenie konturowe, w kontrze, i cała jeszcze […]

Podpis

fot. Maxime Aubert/PAP/EPA Któregoś dnia, pierdyliony lat temu, Janina z fryzurą Tiny Turner posmyrała swojego jaskiniowca po karczychu i czule wyszeptała mu do ucha: „Jasiu, siedzimy tutaj jak jacyś jaskiniowcy. Może byśmy wyjechali gdzieś na urlop?”. Jasiek kończył właśnie nakładać ochrę na malowidło, do którego pozowała ich ulubiona świnia. W te pędy pozbierał przybory do malowania i powiedział:  „Janka, jeszcze tylko ostatni rzut oka na dzieło i modelkę, OK?”. Szkoda mu było wylać […]

Makijażysta

Zawsze mnie zastanawiało, skąd makijażystka wzmacniająca brwi kredką wie, że ma  się zatrzymać w konkretnym miejscu. Dlaczego szminka na ustach ma wyznaczony taki, a nie inny kontur? Gdzie kreska eyelinera ma swój początek, a gdzie powinna się zakończyć? Jaki ma mieć kształt? Dlaczego maskarę nakłada się inaczej na górne rzęsy, a inaczej na dolne? Baza, fluid, puder… Skąd one w lot wiedzą, co i kiedy mają wyciągnąć ze swojej walizeczki i jak […]

Pierwszy akt

Na dziedzińcu wiśnickiego zamku grupa nastolatków rozkłada sztalugi. Dzieciaki wyciągają z plecaków szkicowniki i farby. Zaczyna się wyciskanie farb na palety. Kto ma wodę, kto się kopsnie po wodę dla tych, co nie mają? Może ktoś ma za dużo terpentyny? Kurczę, zapomniałam gumki chlebowej! Ktoś mi pożyczy? Każdy chce mieć swój kawałek zamku, baszty, krużganków, wejścia i co tam się jeszcze nawinie. Mieć po swojemu. Dla połowy grupy ten […]

AKT – PUKAĆ! CZEKAĆ!

Dawno, zarąbiście dawno temu, artysta numer jeden podniósł z wygaszonego ogniska niepozorny kawałek spalonej gałęzi (możliwe, że stało się to dzień po tym, jak jaskiniowcy wprowadzili ognisko do swoich miejscówek). Coś pykło mu w głowie i trzasnął na ścianie jaskini rysunek. Tak było w odległej prehistorii, ale jeszcze dzisiaj studenci w akademiach sztuk pięknych stają przed nagą modelką z takim samym kawałkiem węgla drzewnego… W budynku akademii na niektórych drzwiach do pracowni można […]

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

powrót do góry