To jest ten moment, kiedy mrużę oczy i przez szparki pomiędzy powiekami wchodzi uproszczony, jakby widziany z daleka, obraz. Pokraczne, nieporadne pacnięcia, które z bliska wyglądają na chaotyczne upaprania farbą, z oddalenia lepią dla oka iluzję czegoś. Mazie i gryzmoły zamieniają się w logiczne kształty z wiarygodnym światłocieniem. A jeszcze przed chwilą było tu nic.
Iluzja
admin
Website http://waclawwantuch.pl
utworzony post 56