Bryły były dosyć spore jak na pigment kupowany na wagę, niektóre nawet większe od orzecha włoskiego. Sangwina pozornie wydaje się niedostępna, bo jest twarda jak skała. Wystarcza jednak młotek kamieniarski i skruszone bryły stają się bryłkami, gruzem, kruszywem, piaskiem, wreszcie na koniec pyłem. Teraz jeszcze miąchanie, olej, miąchanie, olej, aż do skutku. Ale po co to wszystko? Ten starty na pył kawałek skały zamienia się właśnie w krwiste, sangwinowe […]
Czarny piasek
– Bałeś się? – Pewnie, że tak. Ale przyznać się do tego, to przecież obciach. – Czego się bałeś? Schodziłeś przecież całe Tatry, łącznie z jaskiniami. – No tak, ale widziałem na filmikach, jak to wygląda u speleologów: czołganie się po błocie, przeciskanie przez szczeliny w skałach… Nigdy tego nie robiłem i najnormalniej w świecie miałem stracha. Ale dzisiaj, czyli kilka dni po powrocie z tej jaskini, zaczynamy planować następny wypad. Jeśli chcesz przyśpieszyć schnięcie […]
Musiałem się poddać
Oj tam, biel jak biel, wsio ryba jaka! Niby tak, ale jednak nie do końca. Półlaserunkowa biel tytanowa to wśród bieli rzadkość. Podbicie perspektywy powietrznej z tą tubką staje się prostsze. Rozmawiałem niedawno z największym polskim producentem bieli tytanowej. A konkretnie: z technologiem w firmie z Grupy Azoty. Spytałem go o możliwość zakupu pigmentu bieli tytanowej zmielonego najdrobniej jak się da, drobniej niż ten używany do produkcji farb, pasty do zębów, […]
Węgiel prosto z młyna
Teraz kule wracają do młyna, a węgiel przyda się do ucierania farb, do podmalówki, do monotypii, do gąbki i pacynki, do blendera, do suchego pędzla albo szmacianej sakiewki z ryżem, która naprószy czarnym pyłem, i do… Nie chce mi się więcej wymieniać, bo chyba skończy się jak zwykle na farbie, pędzlu i przecierkach. Tyle ten pył może, a wygląda jak zwykłe wysypisko sadzy.
Z drogi śledzie, BARYT jedzie!
Spróbuj w rozmowie z fotografem wypowiedzieć słowo „baryt”. Z miejsca wpadniesz do szufladki z napisem: „BABA WIEDZĄCA”. Powiesz: „baryt muzealny”, i na dzień dobry dostaniesz dodatkowe moce, bo na szufladce ktoś dopisze: „zna zaklęcia”. Inaczej ma się rzecz, gdy sam ucierasz farby olejne. Bierzesz baryt (siarczan baru), który jest białym proszkiem używanym jako wypełniacz do farby. Niespecjalnie przeszkadza on farbie, która winna być świetlista, bo zdolność krycia ma słabą. Doskonale jednak podbije […]
Czarno to widzę
Czarny kwadrat to oznaczenie farby kryjącej. Zdjęcie pokazuje fragment tuby z olejną czernią słoniową. Dawniej tę czerń uzyskiwano z kłów słoni, teraz na szczęście pozostała tylko historyczna nazwa. Dzisiaj ten pigment otrzymuje się z jakichkolwiek kości spalanych bez dostępu tlenu. Kiedy słyszymy, że coś jest czarne jak smoła, od razu kojarzymy to z asfaltem, który ma ze smołą tyle samo wspólnego, co czerń pompejańska z sadzą. No dobra, ale jak sadza, to czy chodzi o sadzę z drewna, […]
Niezwykły olej
„Weź swój olej z siemienia lnianego i latem wlej go do miednicy brązowej lub miedzianej albo do miski i kiedy słońce jest w znaku lwa, wystaw go nań, który to olej, jeśli go wytrzymasz tak długo, że ubędzie go do połowy, jak najdoskonalszym się stanie do malowania” (C. Cennini, „Rzecz o malarstwie”). Cennino Cennini, ur. 1370 w Colle di Val d’Elsa, zm. 1440 we Florencji, włoski teoretyk malarstwa, patron szkoły Tadeusza Piotrowskiego w Olsztynie. Tego lata wystarczyło […]