Armatura

Jak zrobisz to źle, stracisz kawał pośladka albo piersi. Armatura to dla rzeźby w glinie taki niewidoczny kręgosłup, czasem z wiszącymi na drutach krzyżykami. Ich rola polega na utrzymaniu gliny w miejscach, gdzie musi być jej dużo. Zrobisz to źle – i nagle odpada policzek albo pierś, udo czy pośladek, bo nie miały się na czym utrzymać. Do malowania używa się gruntu, który też musi się czegoś trwale uczepić. Takie „cuśki” mają być […]

Kamień wawelski – ASP

Profesor wyjął z wewnętrznej kieszeni marynarki złożone na sześcioro dwie kartki formatu A4. Poprawił okulary, odchrząknął i zaczął czytać:  Recenzja pracy dyplomowej Wacława Wantucha z pracowni  prof. Józefa Sękowskiego. Tytuł pracy pisemnej: „CZAKRAM WAWELSKI? Recenzja w formie listu”. Wielka sala w krakowskiej ASP wypełniła się nie tylko kadrą i studentami, ale też licznymi widzami z teatru. Dziekan przywitał oficjalnie gości przybyłych na obronę teoretycznej części pracy dyplomowej studenta Wydziału […]

Kamień wawelski – teatr

Ostatni rok na Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie to czas, kiedy trzeba zrobić pracę dyplomową. Podchodziłem do wyboru tematu od różnych stron i chyba za kilkunastym razem, po kilku miesiącach, zatrybiło. Tak, wiem, co będę robił jako dyplom! Temat roboczy będzie brzmiał: „Kamień wawelski”. No, w końcu studia na rzeźbie, to i kamień pasuje, a że Kraków, to i Wawel. Trzeba było zebrać materiał do pracy teoretycznej. Trochę to zajęło czasu, ale udało mi się dotrzeć […]

Szkoła Tadeusza Piotrowskiego

W Olsztynie dołączyłem do prywatnej szkoły, którą w 1981 roku założył Tadeusz Piotrowski (na zdjęciu). On sam skończył Wydział Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W jego szkole imienia Cennino Cenniniego studiowaliśmy przede wszystkim technologie starych mistrzów malarstwa. Tadeusz prowadził prawdziwy szkolny dziennik (taki z zakładką na nazwiska), w którym zaplanował problemy do rozwiązania. Jednym z naszych pierwszych zadań było dekatyzowanie płótna przed nałożeniem gruntu. Ale po co? Szare lniane płótno, […]

Pierwsza praca

Pomyślałem, że po prostu napiszę, jak było. Po liceum plastycznym wysłałem podanie o pracę do ośmiu Pracowni Konserwacji Dzieł Sztuki w Polsce. Pierwsza odpowiedź przyszła z Olsztyna. Wrzuciłem do plecaka wędkę i pojechałem na drugi koniec Polski. Moje pierwsze zlecenie rzuciło mnie na kolana. Był to wielki obraz, szeroki na kilka metrów i długi na kilkanaście, zrolowany na drewnianym walcu. Stopniowo rozwijane malowidło trzeba było rekonstruować w miejscach, gdzie brakowało warstwy malarskiej. Ponieważ […]

Begin typing your search term above and press enter to search. Press ESC to cancel.

powrót do góry